Składniki:
Na naleśniki (około 10 średnich):
100 g mąki gryczanej
50 g mąki pszennej
350 ml piwa (ja użyłam pszenne piwo bezalkoholowe)
jajko
sól
szczypta startej gałki muszkatałowej
Nadzienie:
szynka ardeńska (albo inna szynka o zdecydowanym smaku)
ser żółty w plasterkach (ja miałam pod ręką dojrzałą goudę)
jajka (po jednym na naleśnik)
Przygotowanie:
Najpierw nagrzałam piekarnik (wraz z naczyniem do zapiekania) na 200 stopni. Wymieszałam składniki na ciasto (konsystencja śmietany kremówki) i usmażyłam cieniutkie naleśniki. Na środek każdego naleśnika nałożyłam plasterek szynki, mały plasterek sera i założylam boki, tak, żeby wyszedł kwadrat. Nasmarowałam nagrzane naczynie do zapiekania oliwą i włożyłam naleśniki. Na każdym rozbiłam jajko i wstawiłam do pieca. Naleśniki są gotowe, gdy jajka się odpowiednio zetną.
I jeszcze ciekawostka: to zielsko na zdjęciu u góry to portulaka, czyli zielenina ponoć dość popularna na bliskim wschodzie lub w Indiach, a dostępna w supermarkecie w Holandii. Można ją jeść na surowo (przypomina w smaku szpinak ze lekko kwaśną nutą) albo blanszować, gotować a podobno nawet smażyć. Moim zdaniem blanszowana była mało interesująca, ale to oczywiście sprawa osobistych preferencji.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz