Składniki:
na pstrąga:
3 pstrągi (po jednym na osobę)
50 gram masła
swieże (najlepiej) zioła: tymianek, oregano, koperek, bazylia, pietruszka, rozmaryn, co kto lubi i ma pod ręką
suszone oregano do marynowania pstrąga (szkoda mi było świeżego)
trzy cytryny
oliwa
i na sałatkę pomarańczową:
1 bulwa kopru włoskiego
1 pomarańcza w całości i sok z połowy drugiej
150 gram rukwi wodnej
5 orzechów włoskich
5 orzechów włoskich
oliwa
Pstrąga obficie posypuję suszonym oregano, obkładam plasterkami cytryny, w środku i na zewnątrz i trzymam w lodówce przez kilka godzin. Piekarnik nagrzewam do 250 stopni razem z naczyniem do zapiekania. Pstrąga przed wsadzeniem do pieca bardzo obficie solę gruba solą. Na dno naczynia leję oliwę, sypię cienką warstwę soli, posypuję gałązkami tymianku i na to wszystko układam pstrągi. Pstrągi polewam oliwą i wstawiam do pieca.
Masło rozpuszczam i mieszam z posiekanymi ziołami: rozmarynem (tylko trochę), koperkiem (sporo), tymiankiem, pietruszką (sporo), może być bazylia, oregano. Masło solę do smaku, bo będę nim polewać filety po zdjęciu skórki. Można je również użyć do ciabatty (bagietki), którą się podaje do dania.
Pomarańcze pokrojone na małe kawałki mieszam z liśćmi rukwi wodnej (bez dużych gałązek) i koprem włoskim pokrojonym w cieniusieńkie plasterki. Orzechy włoskie siekam na mniejsze kawałki i prażę jakąś minutę na patelni, aż zaczną się lekko przyrumieniać. Sałatę mieszam z sosem (dwie-trzy łyżki oliwy wymieszane z sokiem z pomarańczy i odrobiną soli) i dodaję orzechy.
Rybę wyjmuję z pieca po jakiś 30 minutach. Skórka powinna być twarda od spieczonej soli i sama odchodzić od mięsa. Skrapiam filet cytryną i nakładam odrobinę ziołowego masła. Bardzo do tego pasuje ciabatta albo bagietka. Smacznego!
Jeden pstrąg z dwiema łyżeczkami masła ziołowego i porcją sałatki to jakieś 440 kcal, w tym 37 gram białka i 23 gram tłuszczu
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz